30 lipca 2011

murzynek ?

Kochani dzisiaj z moją przyjaciólką Wiktorią z nudów zrobiłyśmy murzynka ;D Jest inny niż kiedykolwiek widzieliście ;) ale jest przepyszny moja Wikusia ma wyobrażnie i postanowiła zobić murzynka topless ' tak wakacyjnie' wyszedł nam na prawdę superrr sami zobaczcie zrobiłam specjalnie dla Was zdjęcie !!


A tu przepis na murzynek dla Was ;)


Składniki:

- Biszkopt z 8-10 jajek (ja zrobiłam ten z przepisu od Agnieszki- uwielbiam go! Zawsze się udaje, jest puszysty i delikatny)

- dżem wiśniowy (lub porzeczkowy, malinowy)

- polewa czekoladowa:

* 180ml śmietanki

* 3 gorzkie czekolady

* 220g cukru pudru (ja dałam połowę miej)

- masa waniliowa:

* 375ml śmietany 36%

* 2 śmietan- fixy (nie było ich w przepisie, można nie dodawać)

* 4 łyżki cukru pudru

* pół łyżeczki ekstraktu z wanilii (lub aromat waniliowy, a ja dałam po prostu cukier wanilinowy)

- piersi, czyli:

* 2 jogurty bananowe,

* 4 łyżeczki żelatyny

* 350-400 ml śmietany 36% (zależy od wielkości miseczek jakie mamy przygotowane do zrobienia piersi)

----- Wersja prostsza: 2 galaretki zrobione w mniejszej ilości wody-----

- skóra i bielizna, czyli masa cukrowa:

* pół kostki margaryny (podobno palma najlepsza, ale nie sprawdziłam tego)

* szklanka wody

* 250g mąki

* 0,5 kg cukru pudru


Sposób przyrządzenia:

Zaczęłam od piersi. Wybrałam dwie identyczne miseczki o odpowiednich gabarytach, sprawdziłam ich pojemność. Żelatynę zalałam odrobiną wrzątki, zostawiłam do przestygnięcia.

Śmietanę ubiłam na sztywno, dodałam powoli jogurty bananowe, żelatynę i ewentualnie trochę cukru pudru. Przelałam do miseczek i zostawiłam na noc w lodówce.

Następnego dnia zrobiłam biszkopt, w dużej prostokątnej formie.

Gdy biszkopt sobie stygł, przygotowałam polewę, masę i herbatę.

Na polewę rozpuściłam czekolady w mikrofali, dodałam śmietanę i cukier, zmiksowałam i gotowe! Miałam małe problemy po dodaniu śmietany, ale gdy wsypałam cukier, wszystko się ładnie zmiksowało na gładką masę.

Na masę ubiłam śmietanę, dodałam cukier puder, cukier waniliowy i śmietan fixy.

Na kartce narysowałam wymiary formy w której piekłam biszkopt, umieściłam piersi i dorysowałam resztę mojej murzynki. Wycięłam z tej kartki szablon i przy jego pomocy poobcinałam biszkopt. (trochę na górze, żeby była szyja i ramiona, no i po bokach, żeby miała ładne wcięcie w tali:)

Następnie przekroiłam go na 3 części (ale nie jest proste, na dwie części też by wystarczyło).

Spód biszkoptu nasączyłam najpierw herbatą, następnie posmarowałam dżemem (trochę go rozpuściłam w mikrofali, żeby się łatwo rozsmarowywał), później smarowałam polewą czekoladową, masą waniliową i następny biszkotp.

Wierzch tortu nasączyłam herbatą, posmarowałam dżemem i cieńką warstwą polewy czekoladowej. Delikatnie wyciągnełąm 'piersi' z miseczek i umieściłam je na właściwym miejscu. Wstawiłam na chwilę do lodówki, a w tym czasie zabrałam się za masę cukrową.

Masło rozpuściłam z wodą w rondelku, dodałam mąkę i chwilę prażyłam. Ostudziłam dodałam cukier puder. W ten sposób uzyskałam bardzo plastyczną masę. Odłożyłam kawałek masy, na zrobienie majtek i naszyjnika, a do reszty dodałam kakao. (można zrobić białoskórą dziewoję, ale potrzebny by był barwnik różowy pomieszany z pomarańczowym? I trochę talentu kolorystycznego którego nie mam, więc poszłam w czekoladową Murzynkę).

Gdy masa równo się zabarwiła kakao rozwałkowałam ją na duży płat skóry. Najlepiej robić to pomiędzy dwoma płatami papieru do pieczenia (ja użyłam sylikonowej maty do pieczenia- świetnie się sprawdziła- nic nie przywierało, a całość nabrała jedwabistej faktury skóry).

Skórę przełożyłam na tort, dopasowałam do jego kształtu (dużo zabawy i trzeba uważać, bo łatwo porwać). Do kawałka masy cukrowej który sobie wcześniej odłożyłam dodałam barnik i zrobiłam stringi oraz naszyjnik. Można zrobić również odzienie na biust. (jakieś bikini, koronkowy staniczek itp.)

ŻYCZĘ SMACZNEGO!!!!!!!!!!

3 komentarze:

  1. Nie rozumiem tej autoantypromocji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten murzynek jest mega, musze wyprobowac i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pod wrażeniem! chętnie bym spróbowała upiec takie 'dzieło sztuki', ale mi nawet najprostszy nie wychodzi... xD

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz ;*